Wyciągając naszyjnik ze szkatułki pomyślałam: ,, Ładna jest... musi być na blogu", a więc jest.
Zrobiłam ją dobrych parę lat temu na tzn. ,,artystycznym dniu wakacyjnym" razem z dziewczynami (niestety taki dzień był tylko jeden). Apel do Marceli i Natalki: musimy to powtórzyć. :)
Przechodząc do rzeczy, Panie i Panowie oto owoc wakacyjnej weny:
Pozdrawiam cieplutko
-Dominika