Zrobiłam ją dobrych parę lat temu na tzn. ,,artystycznym dniu wakacyjnym" razem z dziewczynami (niestety taki dzień był tylko jeden). Apel do Marceli i Natalki: musimy to powtórzyć. :)
Przechodząc do rzeczy, Panie i Panowie oto owoc wakacyjnej weny:
Pozdrawiam cieplutko
-Dominika
Przypominam, że były DWA takie dni! Nie moja wina, że za drugim razem nie było weny :P
OdpowiedzUsuńJak nie ma weny, to nie ma "artystycznego dnia" :D
UsuńAle coś wyszło
Usuń